„Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Szalejcie aorty, ja idę na korty...
Bo życie, bo życie to bal.”
Agnieszka Osiecka
Sobotni wieczór -6 lutego br. był wyjątkowym dla uczniów klas trzecich naszego gimnazjum. Wtedy to bowiem odbył się bal gimnazjalny -pierwszy bal w życiu naszych uczniów, który zorganizowany został przez ich Rodziców.
Impreza zaczęła się popularnym tańcem ,,Polonezem”. W rytmie dynamicznego akompaniamentu nasza gimnazjalna młodzież (poprowadzona przez panią dyrektor Małgorzatę Dzieciuchowicz i wychowawcę klasy III c –p. Tomasza Wieczorkowskiego, którzy stanowili” pierwszą parę”) w nastroju powagi i skupienia pięknie odtańczyła tradycyjnego chodzonego. Zgromadzeni widzowie w osobach rodziców, członków rodzin, absolwentów, nauczycieli, nagrodzili wysiłek tancerzy gromkimi brawami i wielkim aplauzem. Nie ukrywano również wzruszenia.
Warto nadmienić, że choreografami, którzy przygotowywali uczniów do tego występu były panie: Anna Fortuna i Aleksandra Królikowska.
Część artystyczną stanowiła prezentacja multimedialna, która w zabawny i nieco sentymentalny sposób przeniosła zgromadzonych w czasy dzieciństwa obecnych trzecioklasistów. Panta rhei –wszystko płynie. Czas mija. Bohaterowie balu oglądając prezentację zrozumieli, że wkrótce zakończą kolejny etap swojego życia i już niedługo wkroczą na pierwszy szczebel przygotowujący ich do dorosłości, którym będzie rozpoczęcie szkoły średniej.
Po pokazie przewodnicząca Samorządu Uczniowskiego Monika Jędrzejczak zaprosiła zgromadzonych do wspólnej zabawy w przepięknej scenerii, którą stanowiła w tym roku czerń i biel. Sala gimnastyczna naszej szkoły w ten niezwykły wieczór przemieniła się w szachownicę, na której były różne pionki, także król i królowa. W tym miejscu przytoczyć złotą myśl: „Niech figura pionkiem nigdy nie pomiata, czasem zwykły pionek da królowi mata". Tak więc podczas uroczystości królowałą czerń i biel –nie tylko w odniesieniu do dekoracji; kolory te były widoczne również w strojach naszych gimnazjalistów.
Bal zakończył się o godzinie 23.00. Uczniowie byli zmęczeni, niektórzy narzekali na bolące nogi, ale wszyscy byli bardzo, bardzo zadowoleni. I w takich radosnych nastrojach wrócili (pod opieką rodziców) do domów.
Dedykacja dla wszystkich uczestników balu gimnazjalnego (od wychowawców):
"O, jakaż to chwała być królem nie z tytułu dziedzictwa tronu i nie z przypadku elekcji,
lecz z mocy swego rozumu .... "
A. I. Kuprin